kontakt@freinet.pl
Obserwuj nas na
Szukaj
Obserwuj nas
Szukaj
kontakt@freinet.pl
+48 602 470 505

Maria Kościuszko

Maria Kościuszko to kontynuatorka idei Haliny Semenowicz. Prowadziła szkołę w myśl wskazań pedagogiki Celestyna Freineta.

Nauczycielką chciała być od zawsze. Ukończyła studia pedagogiczne i podjęła pracę w szkole. Z powodów osobistych zmieniała miejsce zamieszkania i pracę. W 1968 została wychowawczynią w sanatorium przeciwgruźliczym dla dzieci w Otwocku i tu znalazła się w pobliżu Haliny Semenowicz, która w tym sanatorium kierowała szkołą. Mimo że szkoła funkcjonowała w środowisku „zamkniętym”, była już wtedy, za sprawą Haliny Semenowicz i realizowanych tu technik Freineta, znana w całej Polsce.

Kiedy zaistniała możliwość, w roku 1972, Maria Kościuszko zatrudnia się w tej szkole i od razu włącza aktywnie w działalność szkolnego zespołu technik Freineta, którym, po odejściu Haliny Semenowicz na emeryturę, kieruje Władysława Błachowicz-Kochańska. W krótkim czasie wchodzi w skład Ogólnopolskiego Zespołu Animatorów Pedagogiki Freineta. Pogłębia swoją wiedzę, idee pedagogiki Freineta wciela w życie. Stosuje swobodny tekst, korespondencję międzyszkolną, fiszki autokorektywne, redaguje z uczniami gazetkę klasową. Praca przynosi jej radość i satysfakcję. Z czynnego udziału w ruchu freinetowskim nie rezygnuje nawet wtedy, gdy otrzymuje propozycję pełnienia funkcji wizytatora metodyka do spraw szkolnictwa specjalnego. Jako nauczycielka języka polskiego nadal działa w szkolnym zespole animatorów pedagogiki Freineta, reprezentuje szkołę w Ogólnopolskim Zespole Animatorów. Współpracuje z dr Haliną Semenowicz i prof. Aleksandrem Lewinem oraz innymi znanymi animatorkami pedagogiki Freineta – Zofią Napiórkowską z Łomży, Reginą Chorn z Gniezna, Bogumiłą Kollek z Wrocławia. Znalezienie się w tym gronie uważa za wyróżnienie, źródło satysfakcji oraz silny impuls dalszego rozwoju. Działalność w ruchu freinetowskim mobilizuje ją do opisywania swoich doświadczeń i przemyśleń, które zaczyna publikować.

W 1984 roku postanawia wrócić do roli zwykłego nauczyciela, w swojej szkole, ale na wniosek rady pedagogicznej zaproponowano jej objęcie funkcji dyrektora. Jak sama mówiła: „Nie miałam zapędów dyrektorskich, ale wahałam się krótko, ponieważ dobrze znałam placówkę i jej problemy, wiedziałam też, jak pracuje grono pedagogiczne szkoły. Byłam przekonana, że razem możemy zrobić wiele. Miałam swoją wizję placówki.”

W okresie, gdy kierowała szkołą, w latach 1984-92 nie brakowało trudności, ale było też wiele chwil radosnych i satysfakcjonujących. Maria Kościuszko uważała ten czas za najważniejszy dla siebie, dla szkoły i współpracujących z nią kolegów. Wspólnie, coraz bardziej świadomie wdrażana była w życie wizja szkoły prawdziwie freinetowskiej. Mimo, że nie wszyscy nauczyciele w gronie byli freinetowcami, istniała współpraca i zgoda, co do celów zasadniczych. Praca skoncentrowana była na budowaniu przyjaznego dziecku klimatu szkoły. Za hasło przewodnie służyła jedna z „niezmiennych prawd pedagogicznych” Celestyna Freineta: „Każda jednostka pragnie sukcesu, niepowodzenie jest burzycielem zapału i werwy”. Kontynuowano stosowane dotychczas formy i metody pracy, rozszerzając pole pedagogicznego działania.

Maria Kościuszko wspólnie z radą pedagogiczną i uczniami doprowadziła do nadania szkole imienia Celestyna Freineta. Kulminacyjna uroczystość miała miejsce 8 października 1991 roku. Był to piękny dzień „złotej polskiej jesieni”. Honorowym gościem uroczystości była oczywiście Halina Semenowicz, która szkołę na Borowej ciągle uważała za „swoją”. Gościł również profesor Aleksander Lewin z Instytutu Badań Edukacyjnych i cały Ogólnopolski Zespół Animatorów, wtedy ciągle jeszcze nieformalna organizacja ruchu freinetowskiego w Polsce. Byli przedstawiciele władz oświatowych.

Maria Kościuszko chętnie dzieliła się swoją wiedzą i doświadczeniem. Współpracowała z Akademią Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, której studenci odbywali w szkole praktyki. Udostępniała posiadane materiały, pomagała nauczycielom i studentom, konsultowała wiele prac licencjackich, magisterskich, także doktorskich, które opierały się na doświadczeniach w zakresie stosowania technik Freineta.

Na początku lat dziewięćdziesiątych nieformalny Ogólnopolski Zespół Animatorów przekształcił się w Polskie Stowarzyszenie Animatorów Pedagogiki Celestyna Freineta. Rejestracja nastąpiła w 1992 roku. W 1993 roku, na terenie placówki w Otwocku odbył się I Walny Zjazdu Polskiego Stowarzyszenia Animatorów Pedagogiki Celestyna Freineta. Maria Kościuszko wybrana została do Zespołu Koordynacyjnego, stanowiącego zarząd Stowarzyszenia. Powierzono jej funkcję wiceprzewodniczącej, a szkoła stała się siedzibą Stowarzyszenia.

Dzięki wsparciu Haliny Semenowicz nawiązano nowe interesujące kontakty międzynarodowe. W październiku 1994 roku gośćmi szkoły byli nauczyciele freinetowcy ze Szwajcarii, z miejscowości Baden, koło Zurychu, a w następnym, 1995 roku, grupa nauczycieli tej szkoły odbyła staż w Baden. Doświadczenie to zostało opisane w artykule „Jak to ze Szwajcarią było…”, zamieszczonym w piśmie „Freinetowskie Inspiracje”.

W roku 1996 miał miejsce RIDEF w Krakowie, czyli Międzynarodowe Spotkanie Nauczycieli Freinetowców. Maria Kościuszko była jego współorganizatorem i uczestnikiem. W tym samym 1996 roku, 8 października, odbyły się obchody 50-lecia szkoły.

W listopadzie 1998 roku odeszła na emeryturę. Odchodząc powiedziała: „Byłam szczęśliwym dyrektorem, bo przyszło mi kierować grupą ludzi oddanych dziecku, pracowitych, ambitnych i twórczych, których jednocześnie łączyły więzy przyjaźni”.

Nie zaprzestała działalności w Polskim Stowarzyszeniu Animatorów Pedagogiki Celestyna Freineta. W latach 1992-2002 była wiceprzewodniczącą Krajowego Zespołu Koordynacyjnego PSAPF. W tym czasie uczestniczyła w organizacji wielu form doskonalenia nauczycieli, prowadziła wykłady i ćwiczenia podczas warsztatów metodycznych. Jako przedstawicielka Stowarzyszenia współpracowała z Centralnym Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli. Na prośbę CODN napisała artykuł o działalności PSAPF, zamieszczony w publikacji „Stowarzyszenia nauczycielskie w Polsce” (2002).

Miała świadomość, jak bardzo działalność w ruchu freinetowskim wpłynęła na jej zawodowy i osobisty rozwój. Ceniła sobie nawiązane tą drogą przyjaźnie. Napisała wiele artykułów, redagowała wydawane przez Stowarzyszenie pismo „Freinetowskie Inspiracje”. Będąc na emeryturze mogła realizować swoje prywatne pasje. Pisała wiersze, które opublikowała w tomikach: „W koleinach czasu”, „Ślady” oraz „Ścieżkami życia”.