W sobotę, 22 listopada 2014 r., w Małopolskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Krakowie, odbyły się warsztaty „Program DOŚWIADCZANIE ŚWIATA jako alternatywa dla edukacji transmisyjnej”, których organizatorem i fundatorem było MCDN w Krakowie przy współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Animatorów Pedagogiki Celestyna Freineta Grupa Regionalna – Kraków.
Program:
WYKŁADY
9.00 – 9.45
„Doświadczanie świata jako alternatywa dla edukacji transmisyjnej” – Marzena Kędra – autorka programu „Doświadczanie świata”- rekomendowanego przez MEN do pracy z nowym podręcznikiem dla pierwszoklasistów „Nasz elementarz”.
9.45 – 10.00
panel dyskusyjny
10.00 – 10.45
„Wyzwalanie samoaktywności edukacyjnej inspirowane pedagogią C. Freineta – doświadczenia praktyczne” – Marta Krzywda – autorka wielu artykułów oraz współautorka książki „Wnuki Freineta”.
10.45-11.15
„Przyswojenie wiedzy odbywa się […] przez doświadczenie” (C. Freinet) – Aleksandra Rzońca – Polskie Stowarzyszenie Animatorów Pedagogiki C. Freineta Grupa Regionalna ? Kraków.
11.15 – 11.45 – przerwa
SESJA WARSZTATOWA
11.45 – 13.15
grupa A – „Co zrobić aby neurony nie umierały z nudów?” – Marzena Kędra.
grupa B – „Co jest na końcu świata? – rozbudzanie ciekawości poznawczej dzięki zastosowaniu fiszek autokorektywnych i korespondencji międzyklasowej” – Marta Krzywda.
13.15 – 13.30 – przerwa
13.30 – 15.15
grupa B – „Co zrobić aby neurony nie umierały z nudów?” – Marzena Kędra.
grupa A – „Co jest na końcu świata? – rozbudzanie ciekawości poznawczej dzięki zastosowaniu fiszek autokorektywnych i korespondencji międzyklasowej” – Marta Krzywda.
15.15 – 15.45
Panel informacyjny – „Normalną drogą przyswajania wiedzy nie jest wcale obserwacja, wyjaśnianie i pokaz, lecz doświadczanie po omacku, stanowiące naturalną drogę działania” /C. Freinet/ – członkinie PSAPCF Grupy Regionalnej Kraków.
Uczestnikami warsztatów były przede wszystkim nauczycielki, które zdecydowały się na program autorstwa Marzeny Kędry „Doświadczanie świata” – Edukacja wczesnoszkolna. Program nauczania dla I etapu kształcenia, nauczycielki, które już w swojej pracy wykorzystują wybrane techniki C. Freineta, oraz grupa młodych nauczycielek, które dopiero poszukują lepszych, nowych pomysłów na interesujące i efektywne nauczanie.
Wystąpienie Marzeny Kędry spotkało się z ogromnym zainteresowaniem wszystkich uczestników spotkania. Autorka przybliżyła słuchaczom ideę opracowania programu (Program nauczania „Doświadczanie świata” jest próbą znalezienia alternatywy dla edukacji transmisyjnej), opowiedziała o swojej pracy nauczycielskiej, o tym, jaka powinna być szkoła: „Bo dobra szkoła to nie szkoła „ferma kurza”, nie szkoła „świątynia”, nie „cieplarnia” i nie „koszary”. To szkoła alternatywna „plac budowy”. Jej nadrzędnym celem jest rozwój osobowości dziecka, który dokonuje się poprzez zdobywanie wiedzy, ogólną organizację, naturalną aktywność własną nauczyciela i ucznia”.
Niezmiernie ciekawe były informacje dotyczące neurodydaktyki. Słuchacze mogli dowiedzieć się, jakie elementy tradycyjnego modelu edukacyjnego utrudniają mózgowi pracę, a co ją ułatwia… „nie powinniśmy traktować uczniów jak słuchaczy, których zadaniem jest grzecznie siedzieć, słuchać i reprodukować podaną wiedzę, ale jak odkrywców i eksperymentatorów, którzy w aktywny sposób mogą eksplorować świat” – jak twierdzi Marzena Żylińska, a inspiracji można szukać w poglądach Celestyna Freineta, francuskiego pedagoga.
I… inspiracji szukaliśmy pod „twórczym/czujnym okiem” Marty Krzywdy, podczas warsztatów na temat „Co jest na końcu świata?” i co odkryliśmy?…herbatę! OD KRZEWU AŻ DO FILIŻANKI.
Nasze neurony nie umierały z nudów!!! o czym świadczą m.in. powstałe „herbaciane haiku”
Napar cudowny
aromatem nęci mnie.
Wiatr listki unosi hen –
słońce zachodzi
Herbata moja
rozbudza moje zmysły
boskim aromatem swym
zostań w ciele mym.
Warsztatom towarzyszyła wystawa prac plastycznych naszych uczniów „Galeria na sznurku” oraz stoisko, na którym można było zapoznać się z publikacjami, związanymi z pedagogią Celestyna Freineta.
Bo miło/przyjemnie i twórczo, warsztaty stały się okazją do nawiązania współpracy między nauczycielami, uczącymi w różnych szkołach i miastach, swoje doświadczenia wymieniali już w… restauracji.
Polecam:
- miesięcznik „Edukacja i Dialog”:”Odpowiedzialny nauczyciel nie napełnia głowy ucznia, ale rozpala go, motywuje i wyposaża w narzędzia do uczenia się. Odpowiedzialny nauczyciel jest jak rolnik – sieje, pielęgnuje, stwarza warunki wzrostu plonów. A co robi szkoła nieodpowiedzialna? Zachowuje się jak rolnik, który biega po polu z centymetrem i mierzy ile już urosło. Od takiego zachowania urośnie tylko nieodpowiedzialność, z którą uczeń pójdzie w życie, i która zostawi ślad w jego zachowaniach zawodowych, obywatelskich i często także prywatnych.” (prof. Janusz Morbitzer „Postawić na C-U-D?” fragment wywiadu dla miesięcznika „Edukacja i Dialog”)
„Szkoła powinna pełnić trzy funkcje: adaptacyjną, rekonstrukcyjną i funkcję zmiany. Pierwsza służy przygotowaniu dziecka zarówno pod względem wiedzy, jak i wychowania do rozumienia oraz funkcjonowania w świecie, który zastaje. Szkoła nie jest kursem przygotowawczym na studia. Szkoła wspólnie z rodzicami musi pomóc dziecku zbudować i przyjąć pierwszy depozyt wartości. Dom uczy kindersztuby, czyli szacunku dla ludzi, obyczajów i miejsc. Szkoła ten depozyt umieszcza w kontekście wiedzy i świata, mówiąc mu: popatrz, tu i tak żyjesz. Funkcja druga, czyli rekonstrukcyjna, polega na odtwarzaniu, rozumieniu oraz akceptacji wartości ważnych dla świata rodziców. Ona pomaga dziecku poznać jego współrzędne i daje umiejętność zakotwiczenia się w tradycji. Natomiast funkcja zmiany oznacza umiejętność twórczego przekształcania otoczenia w taki sposób, aby forma nie przerastała treści, nie pozbawiała jej myśli, nie była działaniem dla działania, z nudów, dla draki. Po sposobie realizacji tych trzech funkcji poznajemy jakość szkoły i jej absolwenta? (prof. Aleksander Nalaskowski „Podręcznik ułana” – fragment wywiadu dla miesięcznika „Edukacja i Dialog”)
„Uczniowie są poza szkołą. Już się wymknęli. Uczęszczają do niej jedynie fizycznie. Istotą uczenia się jest motywacja wewnętrzna. Natomiast polska szkoła jest nastawiona głównie na przymus zewnętrzny. Szkoła powinna być dla ucznia restauracją z bogatym menu, a nie barem, który serwuje tylko parówki z musztardą.” (prof. Bogusław Śliwerski „Edukacja radarowa” – fragment wywiadu dla miesięcznika „Edukacja i Dialog”)
Wanda Silezin